Lato powili dobiega końca i chociaż ostatnie dni nie dają nam zapomnieć o tym co najlepszego do zaoferowania miał ten okres, powoli w naszych głowach zaczynają się zarysowywać wizję jesiennych liści, grubych swetrów i pięknych szarych szali otulających nas przed pierwszymi chłodniejszymi wiatrami. Lecz nim kompletnie odpłyniemy w tym kierunku, przychodzę do was z podsumowaniem trendów letniego sezonu. I chociaż jak już nie raz wspomniałam uganianie się za tym co aktualnie oferują nam sklepy, a projektanci twierdzą, że nie jesteśmy w stanie bez tego przeżyć nie jest mi bliskie, to jednak w całym szale obiektów "pożądanych" znalazło się kilka trendów, a może raczej wzorów, które zainteresowały mnie na tyle, że postanowiłam je przenieść na własne podwórko. I choć lato upłynęło przepełnione plecionkami, kwiatowymi wzorami, bomberami oraz szaleństwem zalewających nas zewsząd torebek domu modu Gucci czy potworków w postaci klapek z futerkiem wybrałam dla siebie dwie rzeczy. Po pierwsze denim. Stary dobry, pasujący do wszystkiego jeans. Podczas poniedziałkowych łowów w moje ręce trafiła piękna, oldschoolowa kurtka z kwiatowymi naszyciami. Znacie ten moment kiedy wasze oczy trafią na coś pięknego i nie możecie już o tym zapomnieć, a oczami wyobraźni widzicie jak dobieracie tą rzecz do większości waszych stylizacji? Tak własnie było i z nią. A kolejnym trendem są odkryte plecy, ozdobione delikatnymi przeplatanymi sznureczkami. Ciało odsłonięte kobieco ale przede wszystkim z klasą. Czekam na wasze komentarze jakim trendom w tym sezonie dałyście się ponieść oraz, które z jeszcze obecnych fenomenów wydają wam się niezrozumiale. Dajcie znać!
photos My boyfriend/ wearing:
Vintage denim jacket
Stefanel (sh) dress
Vices shoes
No comments
Post a Comment