6/06/2017

LONG TIME NO SEE

Wróciło lato i wracam i ja. Mimo tego, że stylizacyjnie jesień jest moim ulubionym okresem w roku, to spokój, który ogrania mnie w tym czasie powoduje, że zaczynam najlepiej funkcjonować wieczorami, gdy słońce powoli zachodzi, a ziemię spowija mgła. Przez co nie trudno się domyślić czemu nie ma tu zdjęć i wpisów. Jednak trendy na wiosnę/lato 2017 nie pozwoliły mi dłużej się tu nie pojawić. Zawsze powtarzałam, że nie jestem osobą ślepo goniącą za trendami i nadal tak jest, ale wewnętrznie skaczę ze szczęścia na możliwość wyjęcia wszystkich bufiastych ubrań z szafy i tym razem bycia "w trendzie". Sklepy, aż pękają od takich krojów, a ja jak małe tornado latam między pólkami, z ogromnym uśmiechem i jeszcze większym naręczem wieszaków pod ręką. I tak stało się też w wypadku dzisiejszej stylizacji. Przez chwilę, próbowałam sobie tłumaczyć, że nie potrzebuje w mojej szafie kolejnej białej koszuli, jednak jak możecie zobaczyć, rozsądek poszedł w odstawkę. Mimo tak dużych ilości, które posiadam, chyba tylko jedna ma klasyczny krój. Zawsze wypatruje tych z jakimś ciekawym urozmaiceniem. Co do dzisiejszej - uwielbiam przerysowanie jej rękawów i chociaż nie jest uniwersalna to wiem, że będę ją nosiła na wiele sposobów. Tego lata na mojej liście ubrań i dodatków do nabycia, prym wiodły espadryle, które udało mi się ostatecznie znaleźć w Zarze i chociaż nadal są odrobinkę luźne (przeklinam was chude jak patyki stopy!) to myślę, że się polubimy. Teraz poluje na czarną torebkę na łańcuchu i okrągłe okulary, macie jakich swoich ulubieńców z tych akcesoriów? Chętnie poznam wasze typy! 

photos My boyfriend/ wearing:
Zara shirt
Pull&Bear denim skirt
Zara espadrilles
Mango bag
Daniel Wellington watch
Michael Kors sunglasses

No comments

Post a Comment