6/01/2016

SUMMER IN THE CITY


Śmiało można by rzec, że w przeciągu ostatnich dwóch tygodni lato zawitało do nas na dobre, a co za tym idzie, coraz ciężej wytrzymać nam te gorące dni w mieście. I być może przemawia przeze mnie fakt, że nie jestem fanką  stołecznego tłoku, ale zdecydowanie preferuje spędzanie takich słonecznych chwil w zaciszu domowego ogrodu, gdzie jedynym "hałasem" zakłócającym rozmowę jest nieustający śpiew ptaków. Jednak szpony codziennych realiów czasami wyciągają nas z tej idyllicznej przystani. Moją metodą na przetrwanie jest wyszukiwanie w szafie wszystkiego co jest możliwie najbardziej przewiewne i luźne. Ale co by nie skończyć jak włóczykij należy jak we wszystkim, zachować granicę zdrowego rozsądku. Spódniczka z gumką w pasie potrafi niejeden oversizowy t-shirt ujarzmić tak, aby wyglądał schludnie i delikatnie. Moją wykonaną z koronki posiadam już kilka lat i jeszcze nie znalazłam drugiej, która sprawdzałaby się tak dobrze. A jakie są wasze sposoby na to, aby przetrwać nawet najgorętsze "lato w mieście"?

photos My boyfriend/ wearing:
Zara t-shirt
Atmosphere (sh) skirt

No comments

Post a Comment