3/21/2016

FRESH AIR


Wraz z nadejściem kalendarzowej wiosny, a co za tym idzie mam nadzieje większej ilości słońca, wracam i ja. Nie będę udawać,że sesja porwała mnie tak bardzo,że nie miałam nawet chwili żeby tu zajrzeć bo zakrawałoby to o niemałą obłudę. Czas znajdzie się zawsze, nie oszukujmy się, gorzej jeśli chodzi o chęci. Uwierzcie mi nie raz podejmowałam próbę wyjścia w końcu z domu, żeby zrobić zdjęcia, ale jak  na złość zawsze wtedy za oknem robiło się szaro,buro i ponuro, a termometr wskazywał temperatury, podczas których ja egzystować nie potrafię. Ale mam nadzieję,że już powoli otrząsnęłam się z tego zimowego marazmu i jak tylko wyzdrowieje (tak ,tak moja odporność obraziła się na mnie lata temu) zacznę się tu pojawiać znaczenie częściej. Patrząc na zdjęcia wyżej,aż chce się już i natychmiast na bardzo długo porzucić zimowe kurtki i buty, nieprawdaż? Choć w moim wypadku lepiej byłoby to nazwać zimowym okuciem.Możecie być pewni, że ta najbardziej opatulona osoba, w milionowej ilości warstw, którą mijacie na stołecznych ulicach to prawdopodobnie ja. Ale wracając do tych bardziej słonecznych klimatów, spod płaszcza, który już raz tu widzieliście wychyla się sukienka mojego projektu. Pewnie to za duże słowo jak na bawełniane wdzianko, ale całkiem lubię te momenty, kiedy w głowie zaczynają rysować mi się ciut kreatywniejsze myśli niż "artykuł 161 KC jest tu stosowny o ile ustawa nie stanowi inaczej" . Mam nadzieję,że niedługo zrobi się jeszcze cieplej żebym mogła wam ją odrobinę bardziej pokazać. Szczególnie,że sezon pokazów mody na nadchodzące sezony jawi się nieprzeliczoną ilością inspiracji. Dzisiaj już na mnie czas, ale mam nadzieje,że do szybkiego zobaczenia! 

photos My boyfriend/ wearing:
Mohito coat
Created by me&my mum dress
Deichmann shoes
Michael Kors sunglasses 
H&M scarf


No comments

Post a Comment